między domem A. i miastem B.
wyrosły krzewy kolcolistów
wiosną zakwitły żółcią a później
zaowocowały
strąkami na kwintę jesienną pluchą
i dobrze
by się to wszystko skończyło jednak
wyrosła też przesieka dziura
w murze którą miasto B. próbowało
się wcisnąć przesączyć
(ekspansja nagle obcych
osobników
budynków i problemów
zmiany mieszkań)
na szczęście nie pomagały liście
nawet te wiecznie zielone zimotrwałe
ciernie
bo miasto jest chłodne niechętne
a psik – kichnął dom
bij robala!
1 tydzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz