że gdyby zdarzyła się jeszcze jedna
noc – zostałabym na zawsze
możliwe jest też że gdyby
o jedno słowo więcej padło
padłabym i ja
jak wieża
z kości słoniowej
bastion
własnego niedoskonałego
ciała i woli
możliwe że jeszcze jeden dzień
albo miesiąc
albo rok
zmieniłby oblicze
świata
skąd się bierze ta przewidywalność losu
że pomimo tylu pułapek
pozwala nam nadal
latać
możliwe
Etykiety: z księgi zamiłowania
wklęśnięcie
to było niemal niezauważalne
z odległości czasu /przestrzeń nie istnieje/
wręcz niezaszłe
- mikrokrater
meteo
rytu
objawia się
w codziennym
patrzeniu rzeczy dotykaniu
nocą
jakby
czerpiąc energię z macierzystego
zupełnego kosmosu
wklęśnięcie
Etykiety: z księgi zamiłowania
wnętrze
dziadu ty niegościnna kraino
wnętrze ty nieprzyjazne zaplute
chłodne ty cieliszcze ty
złote metalowe
wrzodzie ty wewnętrzny skumbrio
w tomacie własnych
i nieśmiertelnych doznań – krwawniku
łodygo gruba sztywna i prosta
albo wykrzywiona
kruszywo
we wzrastaniu twarde
jest to
że jest tym
i tylko większa wojna
jak wyjść z ciebie
i jak zostać
Etykiety: z księgi zamiłowania
kontakt
B milczy S się nie kwapi
B milczy dalej S nasłuchuje
B po drugiej stronie ściany
przykłada ucho do ucha S
dochodzi do połączenia kanałów słuchowych
w taki sposób że mogą usłyszeć
własne niesłuchanie
po chwili
S robi dźwięk B go odbija
S odbija odbicie a B zamyka dziób
teraz przesuwają się po ścianie równolegle
choć w przeciwne strony
- wynika różnica jakichś
30 centymetrów
B robi dźwięk S wkłada go sobie do ucha
i milczy B beczy S nie może tego znieść
wypuszcza dźwięk drugim uchem
echo uwolnionego dźwięku trafia do ucha B
i blokuje je na dłuższy czas
po czasie
S sunie wzdłuż ściany zastanawiając się
nad przyczyną głuchoty
w obu pokojach zaczynają zbierać się
wykorzystane głosy
*
List z fotografią Hrabiego Plujol, do Barbary Animaux
Droga Barbaro, piszę ten list
bo czuję, jak odchodzi ode mnie
znieczulenie wieków
ale też i kończy się żywy ból mieszany
z egzystencją.
Dziś piję, droga Basiu, doskonałe wino,
którego nawarzyłam sobie w przeciągu
tych paru krótkich, acz sromotnie przegranych
wojenek.
Hrabia Andre Plujol
twierdził, że młodość jest tylko krótkim incydentem
klasy robotniczej
i podobnie jak ona
- hałaśliwym.
Nie wiem, co o tym myśleć
Droga Barbaro,
te kieliszki od Andre
nieco mnie uwierają, zwłaszcza gdy do nich piję,
możliwe, że rodzina Plujol
miała węższą część twarzową
czaszki.
Dziś, gdy wspominam Hrabiego i młodość
myślę,
że miał wiele racji
- to była istna harówka
pełna hormonów i mgły.
Etykiety: odbicia w piasku