św. Jerzy

jak tam było z Jerzym? – może
kiedy świętym stał się cały świat
za rogiem
się zaroił się zasępił i zasmoczył

ziejąc ogniem sypiąc iskry niby smoki
smoki wyszły ze swych krain
dziwnych

a ten jeden ten najmniejszy
cichy
u jasnego źródła - luli la
u żywego zdroju – sza
śnił o nurtach rzek podziemnych
o korzeniach wody ciemnych
spał

jak by było z świętym Jerzym? – gdyby
dać smokowi śnić spokojnie
szybę przetrzeć w ciężkim hełmie
w ciężkim oku

ciężko złożyć łeb swój wielki
z boku
smoczej łuski palcem dotknąć
- czy to prawda?
wtulić w smoka zasnąć w źródło

otóż bajka

1 komentarz:

wuszka pisze...

tech
dziwnych=dziennych