a gdyby tak zwariować? zamiast dzień dobry mówić
piestrzenica kasztanowata, nie odpowiadać
na wyczytywanie z listy, kłaniać się kulom, ale nie robić
podjazdów.
nie odpowiadać na żadne pytania i nie zadawać prac domowych
do rozwiązania, mówić prosto z mostu, wprost w dół, jak się
pluje śliną
z wiaduktu na pociąg, czniać relacje. zachowywać tylko
szczątkowe
wspomnienia, najlepiej materialne - nie odbierać, telefonów,
pierścionków,
złudzeń, sygnałów z innych planet. a gdyby tak nie zwariować
i ciągnąć to dalej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz