no i są rzeczy, które mają miejsce idealne. miejsce na tu
i teraz. - korale robione z kredek, składane z nie-
narysowanych obrazków, kawałków słów, ich oprawek. Klocki
hetki pętelki tego świata. w każdym ze światów, tato kroi kredki
w każdym z tych światów składam je w ciągi, mieszam
kolory, układam porządki i zawieszam na szyi. robię pętelkę,
czasem dwie.każdy świat wie, że właśnie ten sznurek
kredkowych korali jest idealny
9 komentarzy:
pomysł mi się podoba, tylko czy nie lepiej z nowych kredek czy niszczą się i złazi z nich farba od noszenia ich na szyi?, czy też to, że są takie ma o czymś świadczyć? np. że są stare?
pewnie lepiej, ale jakoś nie mam serca niszczyć nowych kredek. to takie ogryzki, które zwykle walają się na dnie szuflad :)
myślę, że nie należy się doszukiwać manifestu w wykorzystaniu tego, co stare ;)
raczej w samym działaniu. samej pracy ;)
"są rzeczy, które mają miejsce idealne" - na pewno nie kredki na sznurku, ale w ręce masz trzymać. qrde alem wymyśliła, łojacie :D
ekhm! :|
ładne kolorystycznie, niemal tęczowe te korale :)))
:) słucham muziki
dla jednych - czy sznurek dość mocny
dla innych - w jakim kierunku biegną
dla innych wreszcie - czemu w tym właśnie miejscu i na tym zakręcie pasują wyłącznie te dwa ułamki :)
a dla mnie korale :]
Prześlij komentarz