szkiełko

wcale się nie zmieniam myśli
starsza pani idąc po wykreślonych klasach
bez nadeptywania na linię
bez skuchy

nigdy się nie zmienię postanawia mała
z pierwszej klasy
co na chwilę przycupnęła na ławce
zmęczona grą

gdzie ja jestem – rozgląda się po osiedlu
obca

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Taak, albo- gdzie doszłam
Dobrze mówi :)

wuszka pisze...

no właśnie tego się obawiam, że dobrze, Jerzyku :)

Anonimowy pisze...

Starszej pani po klasach tylko się tak wydaje, a i małej pewnie się nie uda.
(Nie wie gdzie zaszła, a to ci pech ;) )

wuszka pisze...

oj tam, zaraz się nie uda ;P