Przepis na herbatę lipową

zwyczajnie
bierze się garść kwiatów lipy
parzy
dodaje miód i cytrynę
i gotowe

6 komentarzy:

jmll pisze...

Niech się weźmie w garść i nie warzy lipy, może śpiewać umie ? ;)
J

wuszka pisze...

o, a wiesz Jerzyku? moze rzeczywiście dać warzenie, ale nie warzenie, tylko ważenie? kurcze?
pomyslę

śpiewać to nie wiem, teraz je jesień, to się nie śpiwo, to nie wiedzom tam w waszech ostępach dżunglów wielgomiejskich?

Anonimowy pisze...

imbir jeszcze
i
wtedy to moje:()

wuszka pisze...

po imbirze znać
Migosza?

:)

jmll pisze...

Jak się przyjrzeć, to parzenie też nie jest najgorsze :)
A może byt' kardemon?
Przyjedzie, to usłyszy ,p

wuszka pisze...

akardamon ;)
tez mam, ale do tej się nie nadaje :P
myślę, że słyszy tylko ten, któremu potrzeba \lipowej herbaty ;)