zgubiłam swój język przyglądając się
starym fotografiom czytając
swoje stare listy
wyliczałam
kiedy kto co jak ja
na to i co na to
tysiące tabel słupków dat
zgubiłam język
zapomniałam go w gębie
chciałam za nim stać a nie stałam
chciałam za nim stać
wyliczałam kiedy
kto co jak ja szukając
wędzidełka krat
zębów i podniebienia
to co do tej pory wydawało mi się
jaskinią Platona to tylko jama
ustna
spłukana
bez cienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz