siedziałyśmy jak zwykle
tak trochę wystawione do słońca
a trochę w cieniu i jak co dzień
rozmawiałyśmy to o tym to owym
i bęc nagle siedzę ze swoją córką
której nigdy nie miałam i której
nie mogłam wychować
dziewczynką krnąbrną o wyrobionym zdaniu
umiejącą wściekle dobrze gotować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz