wierzenie

pod progiem jest kość
tej ziemi jeden nędzny ogarek
pozostawiony diabłu
na życzenie

stawiam się w miejscu zwęglonej
ściany i staję otwarta
odarta z półcieni

w krzywy kąt uśmiechu
zaprosiłam niechciane bogi
zapomniane ludy
zaklęcia w wierzenie

i pielęgnuję je na półkach
pod stołem sufitem
pod dachem

który nie istnieje

Brak komentarzy: