syn marnotrawny

zastanawiam się dlaczego odeszłam
nie chodziło mi przecież o plon winnicy
ani stada bydła
tak można żyć przez wieki

spać kiedy cały inwentarz
układa się do spania
przed snem nasłuchiwać oddechów
błogosławić dary zostawiane na stole
przez szczodrych opiekunów

więc dlaczego odeszłam
przed porą dojrzewania win
bez słowa nie wzięłam
nawet błogosławieństwa
na drogę

może stało się tak dlatego
że nie interesują mnie stada owiec
złote monety nocy i dni
za wysokim kamiennym progiem

może dlatego że milsze mi szaleństwo
niż jedwabna szata codziennego
milczenia
z bogiem

5 komentarzy:

wuszka pisze...

tech

tak można żyć przez wieki

wuszka pisze...

tech

żyć wieki

D.M. pisze...

piękny wiersz, Wuszko, i chociaż osadzony na biblijnej przypowieści, można sobie co nieco dośpiewać

jemall pisze...

zastanawia, czemu wracasz.
koniec roku
na
kamiennym progu
śpiący kot
:)
J

wuszka pisze...

Biń - ano śpiwajmy! :)

Jerzyku - o tym historiamilczy ;)