w podziemnym przejściu wpadłam
na rozbierającego się mężczyznę
- uśmiechnęłam się do niego
i on do mnie
się uśmiechnął
i było w tym porozumieniu
coś rozdzierającego
nas oboje
on - poeta
i ja obnażona
kto nie wierzy, nos do tabakiery
2 dni temu
1 komentarz:
wersja jeszcze nie ustalona
Prześlij komentarz