nie wolno drapać bąbla
kiedy użarł cię komar
a jednak
drapmy zdrapmy się aż do sedna
do kości się wdrapmy przewierćmy
to swędzenie głowy tę potrzebę
zróbmy to a później może
się upijmy ssijmy krew
opowieść jak komar
brzęczącą w mózgu
niech rośnie
kolejny bąbel banieczka
pełna surowicy
z osoczem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz