sztuka jest sprzeciwem
wobec liniowości życia
spadają nam na głowy gwiazdy
kiedy tak leżymy obok siebie
nad okrągłym jak źrenica
otworem studni
świetliste linie
wykreślają nam kolejne minuty
z życia i na przyszłość a my tak
ramię przy ramieniu
głowa przy głowie
podobno z dna widać noc
nawet w środku dnia
a my tak jakby nie do nas
mówił kant
o prawie moralnym o niemoralnych
nienormalnych snach
nam nic
ani deszcz perseidów
ani słów grad
tej nocy tego dnia
jest już
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz