Kozioł

(Poznań.2008)

16 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jak nie wiecie, się dowiecie:
raz koziołek mądra bania,
włóczył się po całym świecie,
by dojechać do Poznania

;)

wuszka pisze...

a poznaniu jak w poznaniu
cień się czai jak cień wieży
ujść chesz w prawdzie i bajaniu
gdy pod głowę czarcień mierzy

;)

Anonimowy pisze...

i co ujdziesz parę kroków
zrazu głowę w górę wznosisz
czart już zadba byś poznanie
długo jeszcze w sercu nosił

;)

wuszka pisze...

zmieszać można i to w czarta
serce pięty w chmurach głowę
lecz gdy rzecz jest cienia warta
słońce drugą zna połowę

;)

Anonimowy pisze...

zatem złożyć dwie połowy
i przyczepić do chmur nocą
niech swą pełnią mrok rozjaśnią
ptakom gniazda niech wyzłocą

;)

wuszka pisze...

czart z aniołem! anioł z czartem
często na dwa są wróżone
dzień i niemoc, noc ze światłem
w zwykłą kulkę ulepione

;)

Anonimowy pisze...

i w aniele czart schowany
w czarcim sercu dobra ślady
noc potrafi być jaśniejsza
niż niejeden ranek blady

;)

wuszka pisze...

mrok niejeden olśnił garniec
kiedy anioł wpadł do wina
krewko głos rozdarła trąba
i lux z cyfer się poczynał

;)

Anonimowy pisze...

lux powiadasz w jednym ciągu
się domyślam szóstek trójka
z winnych harców niespodzianka
czort z anioła strzepnął piórka

;)

wuszka pisze...

anioł czortu zerknął wrogo
przyprawiając sobie wąsa
biorą dwa się za samogon
i szukają czym za kąsać

;)

Anonimowy pisze...

moc siwuchy to nie mrzonki
anioł nos na kwintę zwiesza
z sił opadły wszystkie członki
pióro się ze smołą miesza

;)

wuszka pisze...

pakt gryzmoli sprytny diabeł
korzystając z chwil niemocy
gabryjelskim kreśląc piórem
rozdział dnia i podział w nocy

;)

Anonimowy pisze...

żeby zapis był czytelny
dobrze skreślić go na skórze
łypie czart na zad anioła
jasny podbarwiony różem

;)

wuszka pisze...

lecz jak tu dociągnąć pióro
wszak jest sztywne chociaż gnie się...
-siadł zniechęcon nad lekturą
o radzeniu sobie w lesie

;)

Anonimowy pisze...

anioł z miejsca wykorzystał
cień zwątpienia w czarciej duszy
i dał nogę gdzie pieprz rośnie
bo skrzydłami nie mógł ruszyć

;)

wuszka pisze...

taki morał z wiersza tego
jakoś dziwnie mi wynika
zważ nim włożysz nos w lekturę
ciężar losu "latarnika"