wejść sobie w krew zagościć
w sobie siebie ugaszczać
śpiąc na kościach ścięgnach
w stawach
spotykają się plemiona
wzajemnie znosząc odziedziczony sztandar
gdzie ja gdzie ciebie brak
przodku z kamienną twarzą
ostrym toporem z krzemienia
wejść w twoją krew rozmazać
zetlić płócienne stosy
jak krótką pamięć że kciuk
zaciska się na stylisku
w odruchu
wkładam głowę do wody
przyczaić się na dnie w mule
grzebać koszule przymierzać
każda parciana
Poasana 1.
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz