święty proszku od bólu głowy
klnę krzywą linią
cholerne ramy
szoruję pysk zrozpaczonym mydłem
jadę na szmacie po światach podłogi
zdzierając z siebie pawia niemocy
kto nie wierzy, nos do tabakiery
2 dni temu
święty proszku od bólu głowy
klnę krzywą linią
cholerne ramy
szoruję pysk zrozpaczonym mydłem
jadę na szmacie po światach podłogi
zdzierając z siebie pawia niemocy
Etykiety: bądź tomiku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz