marzenie

drewniany kot z płaską twarzą płacze
spada mu na ziemię jak o ścianę grochem
głuche stado wiórków

jak motki z motyli owinięte dokoła gąsienic
zwija się i on - strugany coraz cieniej
wariat

a ciche klap klap lipowego młotka
spływa miodem po sercu pana Grzesia
stolarza

Brak komentarzy: