nie z poetą bo poeta niestety nie pamięta
w dodatku pisze swój wielki wiersz zużywając
to co miało pójść na robienie bliskości
nie z muzykiem bo rzępoli po nocach
a rano złości się że przeszkadzasz i zajmujesz
czas oraz miejsce na futerał kolejnego instrumentu
nie z romantykiem ten by tylko w gwiazdach
podobnie jak nie z astronomem bo ten to samo
nie z Nienackim bo ten już nie żyje a jakby żył
możliwe że robiłby to jak samochodzik ‘per pan’
et per
aspera ad astra (sic!)
nie z rozwodnikiem bo nadal nie porzucił zdjęcia
rentgenowskiego swojej byłej i nie z żonatym
bo to tylko posypka na codzienność takie tam płatki
kwiatków zupełnie nieważnych (tajne confetti)
nie z uczonym – będzie gadał i gadał chyba że
jest prawdziwym uczonym wtedy ani słowa nie zamieni
nie z myśliwym (zbyt dobre oko szybko oceni
upływ czasu)
nie z wariatem ten mógłby być całkiem przyjemny ale
zdarza mu się nie zadzwonić już nigdy przedtem
ani potem ale też nie z dzwonnikiem z Notre-Dame
bo niski i z kolei zbyt często dzwoni
nie znienacka i nie po uprzednim namyśle
wzorem Wandy co Niemca nie chciała
kończymy w Wiśle