łódka


Potryty. ujście Symsarny. 22.04.11

portret domowy



Dosia. o.2011

materia

krawaty parasole przechodzimy przez siebie
ulica deszcz mgła lepkie sukienki kieszenie
groszki tandetne marynarki wojenne nastawienia
lizaki policjantów światła

odbicia lustra mokry asfalt
szarość czerń i biała farba – ślad
znak
wskaźnik drogi zakaz ruchu zakaz wymijania
zakaz parkowania zakaz zatrzymywania się

czapki daszki chustki do nosa nosy usta oczy
wlepione w punkt zbieżności ruchy gałek ocznych
(nieświadome) wahadła siatek teczek torebek
stawy kolanowe ugięte i wyprostowane

odbicia w stawach lustra mokry asfalt
ołów i czerń i farba – czerwień pomadek
pasków od zegarka kapelusze

koszyki starocie bibeloty niesione ostrożnie
galerie witrynki sklepy mercedesy szyby
pleksi salony spa makijaże wojenne
malowidła ścienne

odbicia lustra ja mokry asfalt
czerń rdza farba totemy

kot z dzbanka

kot z dzbanka kot z dzbanka
ledwo drgnie firanka
lub drzwi
skrzypną cicho
już podejrzliwie
oko z dzbanka łypie

kot z dzbanka kot z dzbanka
nikt nie przejdzie mimo nawet
jeśli na palcach
będzie stąpał jak mysz
oko z dzbanka widzi to

kot z dzbanka kot z dzbanka
wody możesz tam nalać
zajrzeć w głąb

-stroszy wąsy kły szczerzy
wzrok wbija włos jeży
uchem strąca dłoń
gdy zaglądasz doń

w cembrowinie dzbanka kot
podejrzliwie śledzi każdy krok

Józek


Bąkowo 09.04.11

popołudnia


Przyprawianie rogów



Bąkowo "Sarnia Dolina" kwiecień 2011

między nami dziewczynami













Bąkowo. "Sarnia Dolina" 09.04.11

Polcia 2












Polcia


"Sarnia Dolina" 09.04.11

macierzanka

jak nas rodzą i czym nas pasą
że nos odwracamy ze strachem
gdy się tylko rozkłada ciało

pod macierzanką spoczywają pierwiastki

i dlaczego wyczuwasz odór śmierci
choć przecież śmierć pachnie
pierwszy raz chłodnym piaskiem
ciepłą ziemią po deszczu
korzeniami
(macierzanką)

odwołanie

diable stwórz zamieć ogonem
to co się dobrej nie udało sile
z garści pakułów z wiaderka prosa

jedną nogą

jedną nogą wdepnęła w cebrzyk z wodą – ciii
kąpał się tam wcześniej księżyc więc nie mówmy o tym
to będzie jej tajemnica drugą nogą
wdepnęła w cebrzyk z mlekiem – źle
w mleku kąpały się strzygi zmory wrócą
wrócą po swoje zobaczą ślad zaznaczony jak grubą kreską
strach padł na świat

na twarz na ręce więc je pod fartuch schowała – raz
a gdzie podzieje zmoknięte stopy - one powiedzą
biec biec na przełaj byle daleko gdzieś poza ogród
i sad wieczorny sad uwięziony w splotach warkoczy
w splotach jemioły gonią ją gonią
po śladach białych po śladach srebrnych śladach od rosy
w piach

po godzinach





Ala, Marta, Kuba - Żegoty 02.04.11

Warmia zza ściany










Potryty - Symsarna, stary młyn i rybaczówki (3.04.11)

drzwi w moim domu śpiewają jak humbaki

drzwi w moim domu śpiewają jak humbaki
może właśnie na nich da się
dopłynąć do Alaski

a może to pieśń rybacka
chcą kogoś złapać złowić
w swoje macki między skrzydło a odrzwia
jak drzwi ścisnąć

albo to pieśń godowa
bo niby para a są takie samotne
nawołują się przez drzwi
korytarze pokoje

drzwi w moim domu śpiewają jak humbaki
śpiewają pieśń humbaków i jestem przekonana
że od Hawajów aż po Alaskę
inne humbaki odśpiewują im