jedną nogą

jedną nogą wdepnęła w cebrzyk z wodą – ciii
kąpał się tam wcześniej księżyc więc nie mówmy o tym
to będzie jej tajemnica drugą nogą
wdepnęła w cebrzyk z mlekiem – źle
w mleku kąpały się strzygi zmory wrócą
wrócą po swoje zobaczą ślad zaznaczony jak grubą kreską
strach padł na świat

na twarz na ręce więc je pod fartuch schowała – raz
a gdzie podzieje zmoknięte stopy - one powiedzą
biec biec na przełaj byle daleko gdzieś poza ogród
i sad wieczorny sad uwięziony w splotach warkoczy
w splotach jemioły gonią ją gonią
po śladach białych po śladach srebrnych śladach od rosy
w piach

3 komentarze:

Teresa Radziewicz pisze...

A nie pisałam Ci, że ten wiersz jest taki cudny, taki mi bliski i taki ech.

wuszka pisze...

znalazłam go w szafie dysku. stary, teraz jakoś się odważył :))

j pisze...

cudeńko