aura



*deszczowa aura toczy
 sprzeczkę z upałem- wczoraj szłam
w kondukcie pogrzebowym mieszając się
z festynem życia – świętem narodzin

dziś upał wygrywa wysusza kanały
łzowe rozgrzewając i powodując pękanie
ziemi pięt i szorstkiej skóry na łokciach

moja mama jest niedorosła – zmalała
zmacerowała się zmiennymi kolejami
 pogody ja się jeszcze rozciągam
i kurczę w różnych wilgotnościach


*dziś

*słoneczna aura mumifikuje
słowa gesty tak zwane wakacje
wygrane z czasem który miesza się
z bezwzględnie odpornym na wszystko

piaskiem

Brak komentarzy: