księżyc zanurza pysk w srebrne rżysko
powietrze szklaną harfą dźwięczy
i my zgubieni przed bladym brzaskiem
my pobrużdżeni my poranieni
świt
Etykiety: nieprzydzielone
prawdziwy cmentarz
 to jest prawdziwy cmentarz
kiedyś jeszcze można było go pomylić
z miejscem zadumy albo spoczynku
teraz hula tu wiatr grzebie 
w sztucznych płatkach wiecznych
bukietów rozwiewa nadzieje
na święty spokój 
na modlitwę konarów
niezłomność korzeni
to jest prawdziwy cmentarz –jego mieszkańcy 
przestali 
mnie odwiedzać i niewiele istot łączy 
tlejące duchy z materią powietrza – ci
co sadzili te drzewa nie mogą ich bronić
te drzewa przez nich posadzone
już nie obronią ich
Etykiety: Sygnały z zadupia
pocztówka z kamienicy
 schody kręte aż do samego piekła
w którym mieszka smutna rodzina diabła
diabła akurat nie ma bo jest
na przymusowym odwyku więc piekło
nie działa zupełnie jak podczas Wielkanocy
(tak mówiła babka Weronika
kiedy z opuszczonymi portkami
mój ojciec miał odebrać zasłużoną karę
i jeszcze przed świątecznym śniadaniem
winę darowano)
na poddaszu żyją anioły
można to poznać po mnóstwie piór
przewalających się po podłodze
i po braku śladów nietkniętych
pajęczynach
(język aniołów bardzo różni się od ludzkiego
najczęściej przypomina zwykłe gruchanie
a krew aniołów gołębie odchody
niezwykle łatwo je pomylić)
gdzieś po środku praczka
wlecze do mieszkania naręcza miejskich brudów
a później roznosi je po domach w których nikt nie wierzy 
ani w piekło ani w anioły zaś na drugim piętrze 
mieszka przewieszony przez parapet
ledwie żywy poeta
Etykiety: Sygnały z zadupia
wenflon
dziś jeszcze nie przyjdzie do ciebie śmierteczka kotku
choć panoszy się w tobie i podobno już czeka dziś jeszcze
nie
jeszcze wenflon trzyma cię ze mną i z moich kolan się nie
odklejasz 
dziś jeszcze nie przyjdzie po ciebie śmierteczka mamo
choć płaczesz że jak przyjdzie do kotka to i ciebie
zagarnie za jednym zamachem i nie masz wenflonu pępowina przecięta
a ja nie mogę wybierać
Etykiety: Sygnały z zadupia
 
