owieczkowe historie





Owieczkowo 16.03.10

8 komentarzy:

Teresa Radziewicz pisze...

Miałam długotrwały atak śmiechu. :D

wuszka pisze...

a widzi, jak ta na górze szepcze z tajemnicą do ucha tej błazenkowej?

:D

pomyśl sobie, ze ja mam je tu na co dzień, natykam się na nie wszędzie, masakra. masz pojęcie , co one wyrabiają z moją głową? w dodatku - moją?

:|

przypomina mi się wieczorne liczenie owieczek :D

wuszka pisze...

jutro ptaszki, ale z nimi nie ma takiego czadu. :D

Teresa Radziewicz pisze...

Z ptaszkami nie ma takiego czadu? :D
Kipnę.

D.M. pisze...

piknie, jak na bacowej hali :))

wuszka pisze...

Tess- a jednak jest!
massa rkaaa! :D

Biń - aż się chce zadąć w róg hihhihih. trąbitę!

:D

Anonimowy pisze...

toż to sam kwiat "łącznego podhala":))))
No, no niektóre próbują "krówskich mordek" i podobają się jeszcze bardziej:) ...a jak

wuszka pisze...

wałmińskie bałanki!

;)