sza

w powietrzu jest zbyt tłoczno ktoś nam broni dostępu
do tajnej pieśni korzeni oddychania ciszą – życia
coraz bardziej wklęsła robi się moja głowa
coraz bardziej naciska półkula na półkulę

uciekajmy!
zanurkujmy przed sforą w lisie nory szafy
przez słoje co mają twarze ciche i niedostępne
wkroczmy w główny pień świata popłyńmy jego nerwem
spokojnie i bezboleśnie słuchajmy jak oddycha

zawiążmy usta płaszczom wywróćmy kapelusze
powyciągajmy z dna stada białych królików
i różnobarwnych piórek i oddychajmy kurzem
czasu co śpi swobodnie nieuciskany niczym

płyńmy

a długość ramion niech nam się jeszcze wydłuży
i rozciągnijmy ciało jak krętą jasną drogę
palce niech nam się zmienią w rozświetlone listowie
i magia obejmie władanie w pokołatanym sercu

2 komentarze:

wuszka pisze...

tech

w pokołatanym sercu

wuszka pisze...

tech

skołatanym