zrań oczywiście że zrań
nazwij rzecz po imieniu
takim jakie jej nadałeś
nazwij kurwą dziwką pierdolniętą
nazwij to nie boli
język szybko się goi
nie ciągnie za sobą
nie ociera się kiedy jest na tyle
kręty by być giętkim
(jako skarga nimfy)
dotknij
jasne że dotknij
nie bój się bólu dotkniętych potknij
się o język
i chlasstaj na prawo
i lewo
jęzorem siecz
(mój boże na toś dał mi
mowę i miecz )
oręż
samobój
krzyknęłam że chcę się zabić
ale a) nikt nie uwierzył
b) nikt nie zareagował
może nie usłyszał
więc się zabiłam
na złość im wszystkim
w obecnej sytuacji
ludziom dzieją się złe rzeczy
„Choroby wojny rozpacz”
a mnie się tak zajebiście przelewa
szczęściem
że aż mnie gęba boli od śmiacia
żelastwo
miedziane włosy
stalowe nerwy
narzędzia
tytanowe protezy
elementy kości
ozdoby
artykuły biurowe
broń
Etykiety: z księgi zamiłowania
recykling
postanowiłam napisać wiersz
z odpadów
przedmiotów których nikt nie chce – skórka od banana
kondom gipsowa figurka Maryjki
z Lourdes
miłość
jestem niewierząca
nie uprawiam seksu
nie cierpię bananów
to może dlatego
kiedy patrzymy pod stopy – znajdujemy
tam więcej niż nam się zdawało
wszystko z góry już wzięte i przetrawione
opakowanie
zawierające ślady DNA znajduje się
na dole
nazwijmy to piekłem
albo gruntem rzeczy
depczmy po nim
wrastajmy (bo humus bo obieg
pierwiastków)
- recykling
postanowiłam napisać wiersz
z rzeczy
które odpadły –skórka od banana
kondom figurka Maryjki
z Lourdes
miłość
jestem niewierząca
nie uprawiam seksu
nie cierpię bananów
to może dlatego
Etykiety: z księgi zamiłowania
szmaty
w jakim kolorze szat chadzali ci śmiałkowie
by się zwolnić z ohydnej jednolitej gliny
pod płótnem barwionym suto królewską koszenilą
już to ścieranym wapnem lub umaczanym w korze
jaki ich kolor prowadził tęczowy czarny biały
zieleń lub krwawa purpura odrywał ich od krain
kolor i rwał na strzępy tę wątłą tkankę ziemi
jej sól tak kolorową jak kolorowe potrafią
być zamorskie przyprawy – podróże pono kształcą
gdzie nie stąpniesz to kolor w którykolwiek by nieczas
zabłądzić jakieś sztandary szmaty ubrania krawaty
tuniki paciorki wianki narzucane na wiotkość
nakrywające bladość
Etykiety: z księgi zamiłowania
jesteśmy sami
tacy sami jesteśmy
w Warszawie
w Poznaniu
w Łodzi
w lesie czy na łące prawie
tacy sami
niby młodzi a już starze-
jemy się na zawołanie
każde imię nam dane
starze-
je nas
ramię w ramię idziemy
z imieniem
z pieśnią na ustach
z duszą
na ramieniu
tacy sami – wiatr
rozwiewa nasze włosy
złudzenia
nadzieje
świat ziemia
znosi nas jak grzyby po deszczu
mamy przyjaciół
i nie-
mamy tez wrogów
którzy są bojownikami
jak my
sami
mamy jeden wspólny kurhan
niepowodzenia
pogrzebaną miłość
raka skóry która umiera
do żywego mięsa
jesteśmy sami
ze swoimi
z obcymi
Etykiety: z księgi zamiłowania