recykling

postanowiłam napisać wiersz
z odpadów
przedmiotów których nikt nie chce – skórka od banana
kondom gipsowa figurka Maryjki
z Lourdes
miłość

jestem niewierząca
nie uprawiam seksu
nie cierpię bananów
to może dlatego

kiedy patrzymy pod stopy – znajdujemy
tam więcej niż nam się zdawało
wszystko z góry już wzięte i przetrawione
opakowanie
zawierające ślady DNA znajduje się
na dole

nazwijmy to piekłem
albo gruntem rzeczy
depczmy po nim
wrastajmy (bo humus bo obieg
pierwiastków)

- recykling

postanowiłam napisać wiersz
z rzeczy
które odpadły –skórka od banana
kondom figurka Maryjki
z Lourdes
miłość

jestem niewierząca
nie uprawiam seksu
nie cierpię bananów
to może dlatego

4 komentarze:

j pisze...

cykliczny
i choć naskórkowy, trafia, bo osobisty

wuszka pisze...

rozmawiałam niedawno ze znajomym i powiedział mi, tak z oglądu wierszy, ze ja się rzadko umieszczam osobiście, przy czym jako "osobiście" rozumiem tu pierwszoosobowo zaangażowanego peela. chciałam spróbować takiej formuły, mocno dokręconej własśnie tak "osobiście", mocno przywartej do słów.
jeśli idzie o naskórkowość, to rzecz jest wzięta od pani Szymborskiej, która powiedziiała w jakimś wywiadzie, ze dobrze jest o rzeczach "trudnoopisywalnych" pisać obchodząc to po konturze. niezupełnie tymi słowami, rzecz jasna.

cieszę się, ze trafia, bo ja bardzo go lubię, więc jestem osobiście ucieszona :))
cmok!

nieza pisze...

wiersz odzyskany, z recyklingu i to "patrzę w górę zamiast patrzeć w dół" (fragm ze starej niezy ;))kiedy skarby kleją się do butów
- wiadomo że się podoba i ta rozbrajająca szczerość.

n.

wuszka pisze...

tak :) (to do tych skarbów), to jest właśnie coś takiego