chciałam się wyspowiadać wykrzyczeć
ale jak zwykle z ust moich zwisły głupie wyrazy
jakieś docinki i sprośny żart który nawet mnie
nie bawił
panicznie chciałam poprosić każdego
napotkanego człowieka o pomoc ratunek i żeby
wziął mnie w ramiona i utulił ukoił
ten niepowstrzymany ciąg słów z ust moich
a nie moich pragnień
chciałam tak ładnie a wyszło wściekle
wyszło i wróciło
przesadnie