drzewo



odszukujemy się i oszukujemy i znów szukamy
po wsiach po miastach po zaułkach brukowanych
polską włoską rosyjską nutą ziemią przywiązaną
jak dziecięcy balonik do nieprzejednanej gwiazdy
która miała być doskonała a ma inne plamy
ciemniejsze niż nasza historia
miłosna w uściskach orła łagodnej brzozy brzezinki

 oszukujemy się i szukamy odszukujemy ślady po których nikt
nie podreptał by u wrót opowieści znaleźć jedno tylko drzewo
jedną mnie i ciebie jedynego z których się to wszystko
zaczęło i trwa rozdarte
jak na maszcie żagle które ten okręt niosą wprost na skałę
a cała załoga nazbierana przypadkiem zaczyna wrzeszczeć że za mało
jadła win i owoców


nie szukam wielkiej opowieści w nas chciałabym przyjść do ciebie
położyć swoją rękę w twoje ręce jak zły szeląg który znasz tak dobrze
jako nieuchronną zapowiedź że pomimo najpróżniejszych historii
to będzie mądre

Brak komentarzy: