to była jakaś straszna
piękna łuna
nigdy jej nie
widziałam no to był obłęd
myśleliśmy że to spada
jakieś ciało
niebieskie
a tymczasem nic na ziemię nie spadło
żadna klątwa błogosławieństwo ani nawet choćby
okruch żelaza
patrzymy w niebo zaalarmowani
że to właśnie dziś że dla nas oderwie się kawałek
komety ba może nawet samej
gwiazdy – pokona atmosferę
powszechnej niechęci i napięć i się nie spali
tylko dotrze do nas dotrze
i ryjąc grunt podzieli nas wreszcie
ogólnie i ostatecznie jak damoklesowe ostrze
na zwiniętych i nagich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz