Wiosna




















Żegoty kwiecień, maj 2018

4 komentarze:

Dana M. pisze...

zabocianiło się u Was :)

wuszka pisze...

e, to już od lat mamy tyle gniazd. przyrosły w sąsiedztwie tylko dwa w tamtym roku - jedno na ściętym jesionie (obecnie na słupie), drugie na drzewie koscielnym.
Dawno Cię nie było! od czasu mojej Norwegii chyba, o ile dobrze pamietam? Przybywaj! :*

wuszka pisze...

najfajniej jest, jak w sierpniu, przed odlotami, wszystkie okupują dach kościoła :D
albo pasą się przed moim domem

Dana M. pisze...

oj, dawno, dawno...
te przedodlotowe narady bocianów muszą być zjawiskowe, wyobrażam je sobie chociażby na podstawie zdjęć, które onegdaj mi przesłałaś

żebyś Ty, Księżniczko, bliżej mieszkała :*