e, to już od lat mamy tyle gniazd. przyrosły w sąsiedztwie tylko dwa w tamtym roku - jedno na ściętym jesionie (obecnie na słupie), drugie na drzewie koscielnym. Dawno Cię nie było! od czasu mojej Norwegii chyba, o ile dobrze pamietam? Przybywaj! :*
oj, dawno, dawno... te przedodlotowe narady bocianów muszą być zjawiskowe, wyobrażam je sobie chociażby na podstawie zdjęć, które onegdaj mi przesłałaś
4 komentarze:
zabocianiło się u Was :)
e, to już od lat mamy tyle gniazd. przyrosły w sąsiedztwie tylko dwa w tamtym roku - jedno na ściętym jesionie (obecnie na słupie), drugie na drzewie koscielnym.
Dawno Cię nie było! od czasu mojej Norwegii chyba, o ile dobrze pamietam? Przybywaj! :*
najfajniej jest, jak w sierpniu, przed odlotami, wszystkie okupują dach kościoła :D
albo pasą się przed moim domem
oj, dawno, dawno...
te przedodlotowe narady bocianów muszą być zjawiskowe, wyobrażam je sobie chociażby na podstawie zdjęć, które onegdaj mi przesłałaś
żebyś Ty, Księżniczko, bliżej mieszkała :*
Prześlij komentarz