rasowe mają dom i drogą
obrożę koszyczek poduszki
rodowody certyfikat i
posiadania
pani pana
niektórym kundlom
też się powiodło
czasem mają kanapę
albo jakąś budę i rękę
która pogłaszcze
te tutaj marzą
śnią się im kości
szorstkie pieszczoty
wspólne biegi
w niekończące się
drogi
te tutaj czekają każdej soboty
na spacer
szczekają z nadzieją
przy szczęku klamki
łzawią z rozkoszy czekając
na kaganiec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz