Matizzze sponiewierany



(zimny tusz.2008. i ty winniczku przeciwko mnie?)

13 komentarzy:

jasna pisze...

Ma w sobie coś z win niczka.

Cholerka, dopiero przeczytałam
Twój podpis.

W takim razie wydaje mi się, że
on chyba spadł ze schodów.

Wuszko, ja przepraszam, ale śmiałam się z niego na cały głos przez samo "h" - ha, ha, ha!

jasna pisze...

mimo, że jest taki ładny.

jasna pisze...

Właściwie to jest rozbrajający.
Mam kłopot, bo on ma w sobie COŚ.

Polubiłam szelmutka :-))

wuszka pisze...

ahaha, tak. i chwila z której i w której powstał była bardzo ładna :))
szelmowska ;)

jasna pisze...

Zaintegrowałaś mnie.
(Naciągam Cię na opowieść o ładnej chwili, szelmutko ;-))

wuszka pisze...

ahahah, oj nie, ta chwila należy już do przeszłości i niech tam zostanie :)

jasna pisze...

O rany! "zaintrygowałaś" :D
Coś mam ostatnio z integracją ;-)
i używaniem obcych słów.
Gdybyś więc miała do mnie jakieś alibi, wybacz!

:D

Madzia

wuszka pisze...

ach tam, przeciez nie mam do Ciebie frekwencji o takie małe fuaje

:D

jasna pisze...

hahahahahahaha!

Bardzo lubię do Ciebie zajrzeć,
bo nie jesteś smutna, tzn. taka winniczka.

wuszka pisze...

staram się nie być :D

wuszka pisze...

Fajnie, ze zagladasz, bardzo się cieszę :)))))))

jasna pisze...

Noo! Ostatnio rzuciłam się na Twoje obrazzzki i się zachwycam talentem. Może kiedyś dasz się namówić na haigę colaborative?

Tymczasem pozdrawiam cieplutko (kursywa wyczytana w komentarzach na Twoim blogu);P

:D

wuszka pisze...

ano może się dam namówić kiedy, czemu ni
:))

kursywa prosto z italii

;D

czułki!