za cały zachwyt
z tego spotkania panie
miało mi wystarczyć
słowo
ciemne drewno
odwiecznego dębu
twojego krzyża
pamiętam że je całowałam
a ty myślałeś do mnie
- magdaleno
kwiaty pyszniły się
na bocznych ołtarzach
później je zabrano
a gotyk przeradzał się w kolejne linie
za chwilę
obtłukiwano barok
stałam pod drzwiami
kiedy się stawało nic z tego
nie rozumiejąc
patrzyłam w słowa
„pozwólcie
do mnie”
a przecież słyszałam
jak powiedziałeś mi
nie wchodź
bij robala!
4 tygodnie temu
5 komentarzy:
tech
- na kartki czy w słowa
- rytm
Wiersz rozmowa, taka pokorna rozmowa wracająca do przeszłości, do spojrzenia na kościół/wiarę oczami dziecka ('pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie'), i jakieś wydarzenie, epizod, które zabrały Peelowi zachwyt.
Tak to odczytuję
Podoba mi się wiersz, lubię takie wierszowe dialogi.
kiedy się stawało nic z tego
nie rozumiejąc
:)
ale ten bar(o)k?
:)
dla tłustości ten bar ok ;)
nie wiem, moze cholera nieczytelnie jest
tak Biń, nie wiem czy pokorna, chyba jakoś poza tym uczuciem i kategorią buntu/pokory. nie wiem, tracenie wiary w coś, mam wrażenie, zabiera ze sobą zachwyt. ale ten wiersz jest jeszcze do przepracowania przeze mnie. będzie sie pewnie zmieniał :)
Prześlij komentarz