wołek



flamaster nostalgiczny, 2011, bo ciągle dzieś mi te woły po głowie galopują
jest jeszcze fioletowy, ale jako żywo nie wypada fioletowego wołu...
oczywiście tradycyjnie na odwrocie czympopadnia

2 komentarze:

C. pisze...

pognała wołki na ukrainę
brała ze sobą skrzypki jedyne
i grała, śpiewała
i te swoje siwe wołki pasała...

no tak piosenka nie o tym wołku,
ten jest fioletowy jak mój pkój, ale też ładny.Serdecznie pozdrawiam z lasu dębowego i podziwiam:)

wuszka pisze...

no te wołki raczej pognałyby Kasię :D aż by się kurzyło
;D