w grudniu po południu





Żegoty 9.12.11

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

lubię takie surowe spojrzenie, bez podkoloryzowania. pomimo szarości i gołocizny, te kadry mają w sobie ciepło

wuszka pisze...

nigdy nie poprawiam zdjęć. tak sobie założyłam w założenie mojej fotografii, takie jest poczucie tego, co robię.

pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

coraz bardziej mi się podobają! i wiesz co, oglądam je sobie pod ask the mountains Vengelisa
http://www.youtube.com/watch?v=_EBYf3lYSEg
a jeśli masz , to wrzuć proszę więcej tych zdjęć.

wuszka pisze...

z tej akurat wędrówki fotograficznej, wybrałam te, które zadowoliły mnie na tyle, ze je pokazałam. jeśli chcesz z innych wędrówek, kliknij w zakładkę "fotografie" po prawej :)


tak, muzyka sporo zmienia w odbiorze, nie tylko fotografii, również obrazów, wierszy, chwil, ludzi..


do Vangelisa mam sentyment, jeszcze ogólniacki :)

pozdrawiam, cieszę się, ze się podobają zdjecia
pozdrawiam :)