sklerotki



dostałam samoprzylepne karteczki
[nie będę więc teraz zaginać rogów
albo oślich uszu czytanym książkom]

pierwszą z nich nalepiłam na twoje oko
żeby nie zapomnieć jak patrzysz
kolejną –zdaje się
różową zostawiłam w cudzej sypialni
(właściwie nie wiem po co)

jedna z nich – widzę to wyraźnie
zakłada strony
w encyklopedii (a może to słownik
obcych wyrazów)
na wypadek gdybym chciała składać
jakieś wyrazy

następną nalepiłam na sercu
i ach po co o tym pamiętać

1 komentarz:

wuszka pisze...

tech
zieloną nalepiłam na sercu