ścieżka obok domu



niech cię nie zwiedzie tłum
co biega ulicami – nie idź za nim stań
na zebrze się rozejrzyj patrz
jak żebrze pod nowym towarowym domem
twój niedoszły prezydent (może)

zapisz się zapisz na liście
na ognisko się zapisz w annałach
historii w księdze rejestrów
w kartotece policyjnej kiedy po litrze
pójdziesz do niego
biedaszka stojącego nadal pod tym domem
pod twoim domem
pójdziesz i mu wygarniesz
z zaciśniętej garści  grunt

i może pójdziecie razem
kopiąc po drodze
kamienie polne dołki pod bliźnimi
metro pod warszawą i linie tramwajowe
w jesiennym olsztynie – pójdziecie

i nikt was nie znajdzie ani tłum
ani policja ani biuro śledcze
ani jasnowidz z kielc co nawet dwóch ludzi znalazł
w rzece utopionych – ani twoja żona
ani jego kochanka
sekretarka
sekretarz co zna tysiąc sekretów

nie znajdzie was nikt

Brak komentarzy: