zaczyn

szeleść głośniej szeleść
rżnij smykiem po godzinach
czarnych wilgotnych

czarć się przewracaj
oczami językiem
macaj zęby policzki
poliż
żwir

gryź jak skibę
znalezioną w roli
wyssanej z kołyski

jak ogień nieś
rozniecaj - gdy

w gardle rośnie chleb
z gliny z pieca

Brak komentarzy: