najpierw trzeba było przeciąć sobie przejście
w gęstej chłodnej mgle zanim promień słońca
liznął pierwsze ciała leżących na ziemi
tęgich wojowników – każdy w pełnej zbroi
było ich pięćdziesięciu może trochę więcej
może był tylko jeden nie pamiętam dobrze
bo każdy mógłby sam starczyć za całą kohortę
gdy śmierć zaostrzyła mu bezbronne ciało
później szliśmy wśród bestii strasznych hipogryfów
drących pazurami strzępy drogich tkanin
barwionych koszenilą jak gdyby wiedziały
że do tego królestwa na środku dywanu
wejść można tylko w strachu i zupełnie nagim
gdy droga powężała otoczyły nas ciche
ufne wielkie jelenie z miękkimi pyskami
a ciepłym oddechem budziły nam na karkach
lodowate dreszcze – pokłońcie się ziemi
przed tym co nadciąga przed tymi co polecą
z wami na dywanie i lecieć będą zawsze
krążyć dookoła w spętlałej przestrzeni
szerokiej bordiury – granicy zaświatów
weszliśmy w salę środka stworzoną z kwadratów
liści dziwnej rośliny znanej tylko Urartu.
bij robala!
4 tygodnie temu
10 komentarzy:
tech
- i lecieć będą zawsze
przypisy: kobierzec z Pazyryk
tech:
nazwanej urartu
tech
- a śmierć zaostrzyła ich bezbronne ciała
-a śmierć zaostrzyła mu bezbronne ciało
*
bo jeden mógł sam starczyć za całą kohortę
bo każdy mógł sam starczyć za całą kohortę
Urartu. :)
Ha! Działa! Założyłam konto. :)
no brawoż! ^^D
tech
splecioną z kwadratów
utkaną z kwadratów
*chyba splecioną :|
No Asiula, pięknie piszesz ...
dzięki, Olik :))
przypisy
http://nielotka.blogspot.com/2010/02/makatki.html
:D
(zamiast do biblioteki ;D )
Prześlij komentarz