cytryny z autoportretem


01.06.14 Ż

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Samotność

wuszka pisze...

ładny tytuł

Jakub pisze...

te uwięzione cytryny
w gąszczach nastrojów
i niezaplecionych chęci
srebrem okute łańcuchy czasu
zmam ich smak po stole
gdy teraz zawczasu
kotara cieni rozmytych opada
oczy i brwi usta pełne spojrzenia
zanosisz się śmiechem
pełna powagi niby na poduszce
tuż obok, przy nocnym stoliku
a te cytryny czekające
na swoją kolej
wyrazistego smaku
wpierw łagodność zegara
i dźwięk zmieszanego cukru
łyżeczką o ścianki szklanki
potem nóż i duszenie waty
po dłoniach spłyną
spojrzeniem w spojrzenie
przez kolory ciemnej herbaty