drogi pocztowy znaczku (ze zwierzeń filatelistki)
przedwczoraj cię nie było wczoraj też
dzisiaj czekałam –
możliwe Argentyna jest bardzo daleko
ale przecież nie Sandomierz
drogi znaczku pytałam listonosza
zaklął
na wszystkie świętości że nie widział
że z narażeniem życia oraz pełnym
poświęceniem dostarczyłby cię
gdybyś był
(w dodatku z pieczęcią)
tłumaczę sobie
że pierwsza plaga być może zlizała klej
druga to był kancer
kolejne stawiają przegrody
na korespondencyjnej drodze
(przeklęty Sandomierz)
biorę pod lupę wszystkie możliwości
(zamiast ciebie choć to właśnie ciebie
chciałabym obejrzeć od góry do dołu
wszystkie twoje rogi)
znaczku drogi
wkrótce wylezie ze mnie bestia
i pochłonie świat
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz