song o ziemi

na kruchej łupinie co składa się z płyt
uznanych od lat coś miliarda
bitlesów zsyłając do czarta
zadzierzgnął się chłodno nasz świt

pod kruchą łupiną co w singli wrze dźwięk
rozrywa longplejów magmowy
szmer zgrzyt granitowej osnowy
wykrada się w szkła pustki dźwięk

rozgrzewa nas piekło gdy magmą się ćmi
gatunek to popchnie to zmami
spółkować z wulkanem – czy to nam się śni?

a ziemia krąg kreśląc wyzywa nas - wy
i tak co gorzeje pod wami
nie z waszej lecz w mojej wrze krwi

6 komentarzy:

jemall pisze...

Piekielnie mocny , mag mo wy, a la Adaś M :)

Anonimowy pisze...

hard-rock-word-łamacz nieziołek
pi niez

peeś : foremka jak formalina która jednak po wczytaniu okazuje się całkiem sensowna i miła

Anonimowy pisze...

peeś :"zadzierzgnął się chłodno nasz świt"(urokliwyon) - kazał mi się wczytać i nie odpuścić
Pi

wuszka pisze...

A wiesz, Jerzy, że jednym z jego korzeni, jest ta nasza rozmowa o sercach? :)
jak mi powiedziałeś, że wyglądają szaro na zdjęciach :))
Jeszcze nad nim pracuję

Zapomko o widzisz, to ja się cieszę, że są takie cenoty w tym wierszu :))

j pisze...

To zależy od aparatury, niektórzy mają przestawione na różowo a potem klną w żywy kamień ;)
Toć żem został ziarenkiem przy korzniu, chyba spuchnę :))

wuszka pisze...

to wilgoć! ;)