zdrada stanu



wczoraj oskarżyłeś moje uda
o niewierność to zabawne
bo mogłabym tak samo
zarzucić ci

zdradę
tajemnic
naszego małego dramatu
w naszym maleńkim kraiku
pokoiku na stoliku

zarzucić ci na szyję
i udać że o niczym nie wiem
że się nie znalazłam
w tamtym miejscu
gdzie jeszcze cierpły
ochy achy

i później jeszcze
mogłabym się nie zabrać stamtąd
nie wziąć ze sobą kolan i łokci
nie zabrać ramion
mogłam zostawić ci szyję
głowę ale mi się potoczyła
kulą w  płot

18 komentarzy:

Dariusz Skitek pisze...

bodajże loki zastawił głowę na nie szyję.

wuszka pisze...

o, jak ładnie :))

wuszka pisze...

a wiesz, nie myślałam o Lokim, ale świetnie się składa
bo to jest zdrada stanu z akcentem na "stan" :)

Anonimowy pisze...

Ten erotyk mi się podoba ma urok splątanych korzeni i gabinetu ginekologa.

wuszka pisze...

barzo dobrze :)

Anonimowy pisze...

Pomyliłem ginekologa z ortopedą no cóż na medycynie znam się równie dobrze jak na poezji.

wuszka pisze...

ważne, zeby w ogóle trafić do jakiegoś gabinetu, moze być figur woskowych ; D

Anonimowy pisze...

Kim ja jestem żeby w ogóle mieć zdanie o tym co napisałaś.Nie wiem dlaczego tak mało ludzi interesuje się tym co piszesz.Wydaje mi się w moim prostackim mózgu wtórnego analfabety że to jest co najmniej ciekawe.

wuszka pisze...

rzezy działają naturalnie, myślę, że jest akurat tylu czytających, na ilu zasługuje to pisanie, chyba to właśnie tak działa- rzeczy przyciągają akuratną ilość ludzi na jaką zasługują.
właściwie nie zastanawiałam się nad ilością czytających tego bloba, cieszę się natomiast z odwiedzin, które można rozpoznać po śladach, bardzo nawet :))

wuszka pisze...

a z tym zdaniem to proszę tak nie mówić, każden ma do niego uprawnienie :)))

Anonimowy pisze...

Nie wierzę że działa tu niewidzialna ręka czytelnictwa,bo to nie jest humanistyczne.

Anonimowy pisze...

Kupiłem komputer żeby nie być wykluczonym.Dałem się złapać. Teraz to się dopiero wykluczyłem. Tracę czas patrząc na durne pixele zamiast na słońce czy księżyc. Rozmowę z człowiekiem zamieniam na wirtualny erzac. A do tego wcale mniej się nie nudzę.

wuszka pisze...

ja się nie nudzę. nigdzie raczej. :D

Anonimowy pisze...

Wyczuwam tu poprawność, podobnoż nudzą się tylko idioci...Dl mnie nuda to istota i piękno życia.

wuszka pisze...

ale ja się naprawdę nie nudzę. ja tylko nic nie robię na zewnątrz, ale to nie jest nudzenie się :)

Anonimowy pisze...

A pisanie to taki chów wsobni, chyba popieprzyłem coś, biologia ta najbardziej po geografii znienawidzona przezemnie nauka.

wuszka pisze...

no wie co anomnimowy!? jak można tak o biologii!

tak, wsobny, też takie mam przeczucia

Anonimowy pisze...

Nic na to nie poradzę że jestem osłem.