kreda



wiesz że kiedyś będziemy musieli się oddać
komuś innemu – zwrócić prawa do siebie
których nikt nie zapisał oddalić
sprzeciwy i patrząc prosto w serce odejść

jak się odchodzi od świata na ciemną stronę
księżyca jak się nasłuchuje głuchego kołatania
jak się pisze później niestworzone listy
w przestrzeń wysyłając S.O.S -dziś jeszcze jestem

zatrzymałam się na chwilę
 na tle ciemniejącego nieba zdaje mi się
że światło umiera - nasza gwiazda
powoli acz nieuchronnie się spala kiedyś

kiedyś wyschnie ocean możliwości małże
odcisną swoje ciała w skale zostawiając
po sobie linię zapisaną kredą chłodny krater
z którego wyparował rozgorączkowany meteor
zostawiając niedokończoną s
tratygrafię

Brak komentarzy: