cicho
tylko zegar pije do rytmu z październikiem
minuta po minucie
coraz bardziej uwiera
jest noc ja czytam
wiercę się - za oknem
pada świat
na łeb na szyję
na ziemię
coraz więcej świata
przecieka mi przez dach
patrzę jak tworzy kałuże
na środku pokoju
co się zamienił w niepokój
albo może odwrotnie
przecież tej nocy październikowej
już wszystko
jest możliwe
możliwe jest więc
że gdy zatrzasnę książkę
upłynę
albo przemoknę
bij robala!
4 tygodnie temu
3 komentarze:
tech
gdy za oknem.
ale wtedy nie widać z kolei że pada na pl
chyba misię całość podobi prócz babokowej pierwszej strofki
babok* - zwierz najeżony pretensją nalnie
pomyślę o zwierzu.
chociaż poniekąd ja wiem, żę trzeba gdzieś umieścić zasadność wiersza, czy tez pobudkę, choćby w tej karcianej rozgrywce na stoliku w pokoju obok ;)
pomislę :)
Prześlij komentarz