władczyni okolicznej kropki



ech na prowincji to jest w życie
czasem kom czasem bajn czasem trakt
or not tu be – turyści akwaryści błotniści
bejsboliści i bóg wie kto – nikt
nie zagląda na prowincję

dylemat chama leta-lny konopie włókna
w zębach słomy garść i w butach gu
mowanych – błoto kurze pióra kociamorda
sierść psia pogoda deszcz spłuczka urwana
a gdzie tam – sławojka

drepczę se po gumnie w sabotach sabotuję gówna
kurze co mi oblepiają podeszew twardą
jak rzyć więc jak żyć
droga biblioteczko któraś droga i drogą
mnie prowadzisz że tak pięknie
trzeba duchem co na bank banka duchem czy też ojca
z jakiejś duńszczyzny dulszczyzny

droga moja – ja (jak tenis w porcie)
nowa królowa jo - anna kurnikowa

4 komentarze:

Dana M. pisze...

ahahahaha!
Pierwsza Kurnikowa w kurniku, jak w torcie :)))

wuszka pisze...

jeszcze go ciut merdam, żeby był bardziej autoironiczny

Unknown pisze...

wuszko, bardzo mnie się ten twój gu..mowcowy wiersz :D

wuszka pisze...

o rany! dzięki! :D