baśń znaleziona w gnieździe wróbla

[zaczyn]

kruk pełza w ciemności i wszystkie
miejsca są niewiadomą a przecież
czuje że jest krawędź poza nią
otchłań. jest lepko pod ciałem

[przewodnik]

szary wróbel umyka pojęciom
nic i ciemność. w piórach strefa
która pozwala uciec się
do podstępu i przestrzeni rozwiązań
możliwych

[bryłka jasnej miki
na niebie]

długotrwała jaskrawość powoduje lament
zmęczenie że chociaż w pełnym świetle
wszystko widać a prawda
ma w przyszłości wyzwalać to piekielnie
męczące jest nie rzucać cienia

[kruk rzuca
-grudka ciemnej miki]

rośnie księżyc
świat dopiero teraz rodzi się
w pełni


*
na motywach legendy inuickiej o czlowieku-kruku

3 komentarze:

jemall pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
jemall pisze...

Ciekawe, sama jasność oślepia i staje się nie do zniesienia, dopiero noc przychodzi, by przynieść ulgę.
Czy to wróbel rzucił bryłkę jasnej miki?

wuszka pisze...

wróbel przyniósł krukowi grudkę jasnej i ciemnej miki :) kruk rzucił pierwszą z nich i powstało słońce, ale ludzie czuli się udręczeni wieczną jasnością, więc kruk rzucił grudkę ciemnej miki i powstało nocne niebo :)