więc teraz raz
będzie wracał do domu uśmiechnięty
i wcale niezakochany ani że
wygrał w totka ani że tam w pracy
coś tam coś tam
no więc wraca uśmiechnięty i dobrze
mu tak dobrze że aż ja pierdole
w osiemdziesięciu procentach wierszy
nie przeczytasz o takim szczęściu
i ten człowiek
wcale nie ma
cudownej kobiety
nie urodziło mu się dziecko
że się tak sam do siebie uśmiecha
i klatki nie ma zaplutej
schodowej
i egzystencjalnych lęków
i nie jeździ nad morze
nie ma żadnych mew piasku
linii papilarnych
nie ma
się normalnie raz kurcze uśmiecha
do mnie
w tym wierszu
bij robala!
4 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz