przepaść

w dłoni dziewczynki
maleńkiej jak pomarszczone jabłko
koniec nitki

[zapowiedź]

gorączkowych narodzin
słów i ich długotrwałe
(ale nieuchronne) uciszanie

[a może na odwrót]

bo takie są małe dziewczynki
dziś dzień dobry jutro
szaro i dżdży króluje
siwa godzina

druty wpięte w ostateczny kok

2 komentarze:

jemall pisze...

zamknięty pisklak
na chwilę, na zawsze
w pisance

:)

NajlepszegO!

wuszka pisze...

:)) Najlepszego wszystkiego :)))
dziękuję :)